wlasnie zaliczylysmy pierwszy deszczowy spacer w chuscie. jeeeej, jak super! do tej pory jakos sie wzbranialam, ale maz wraca dzis pozno a psisko musi wyjsc. na nogach kalosze, siebie i malutka opatulilam kurtka przeciwdeszczowa, troche jej padalo na dziobek, ale podobalo sie chcialam pochodzic dluzej, ale psisko nienawidzi deszczu i ciagnal do domu niestety