Ja zakładam malutkiemu na to, co nosi po domu bawełniany dresik, grube skarpety-butki i cieplejsza czapeczkę. W zależności od pogody chowam go albo pod mężowym polarem albo pod kurtka narciarska, jeśli jest chłodniej albo wieje zimny wiatr.
Sprawdza się dobrze - nie jest mu ani za zimno, ani za gorąco.