Chciałam się przywitać. mam na imię Sylwia i jestem trochę onieśmielona, gdyż nigdy w życiu nie należałam do żadnego internetowego forum itp. Tak więc sukces zalogowania tutaj bardzo mnie cieszy bo ja jestem bardzo antytechniczna. Powiem cos o sobie. Zaczęłam 9 miesiac ciązy, która przebiega u mnie na szczęscie bezproblemowo, ale za to w dosc skrajnych warunkach. Mianowicie gram i śpiewam w zespole bębniarskim (muzyka brazylijska - batucada) i prowadze bardzo szybki tryb życia (pracowałam jako kurier rowerowy, i jestem ogólnie nadpobudliwa, i nie zamierzam z tym walczyc, he). Wczoraj gralismy koncert na którym spotkałam dawno niewidziana koleżankę i ona właśnie poleciła mi to forum. Całą ciąze przejezdziłam na rowerze (i wciąz jezdze wywołując dziwne reakcje na ulicach), i jedyne co mnie bolało to opinie ludzi dookoła. czyli, ze jestem: nieodpowiedzialna, egoistka, ze nie umiem przystopowac (zarówno z koncertowaniem, jak i rowerem, pływaniem, chodzeniem, podrózowaniem, oraz z tym ze nie zamierzam oddac do schroniska psa, kota i moich szczurów tylko dlatego ze bede miała dziecko).
Kolezanka, która poleciła mi to forum powiedziała , ze tutaj jest dużo ciekawych osób i "wariatek", ze zdrowym podejsciem do odmiennego stanu. I faktycznie - nie ma tu o chorobach, zgagach, dołach....Tylko pozytywne aspekty.
Od zawsze wiedziałam , ze będę moje dziecko nosić w chuscie - jakzeby inaczej. Jednak jestem w tym temacie laikiem ,ale przegladałam juz chuściarski słownik i obiecuje , ze bede sie szybko uczyć.
A najbardziej to mnie nurtuje jedno pytanie (moze nawet nie do konca głupie): Od kiedy bobasa mozna zamontować w chustę i w jaka to powinna być chusta - ten poczatkowy model?
Pozdrawiam wszystkie CHUSTOFANKI! Ahoj!