To chyba jest pozycja buddy...
To chyba jest pozycja buddy...
Ja się przyznam, że tak próbowałam - pierwsze próby z pouchem już blisko dwa lata temu- zgodnie z instrukcją do chusty.pl.
Jednak cały czas przytrzymywałam Kaję bo miałam wrażenie, że mi "przekoziołkuje". Szybko więc zrezygnowałam z tej pozycji
Agnieszka - kobieta, żona, mama dwóch uroczych dziewczynekwww.melkaj.blogspot.com
mei tai-e, chusty kółkowe