Dzis pilnujemy chaty i psa tesciom - poszlam po cos do salonu i moja uwage zwrocily nowe obrazy (jak sie okazalo nie tyle nowe, co wygrzebane ze strychu i powieszone na nowo) Moj facet sprowadzil sie z powrotem do UK z Zambiru w Afryce Poludniowej. Jego mama (tesciowa) lubi malowac i rysowac, choc teraz robi to juz sporadycznie. I - wracajac do watku - na scianie wisi piekny obraz z czasow kiedy uczyla sie szkocowac portrety ze znajoma wlasnie w Afryce - portret przedstawia piekna zachustowana mame z dzieciaczkiem na plecach! Cudo! Obraz pochodzi z roku 1970. Zrobilam foto telefonem bo aparatu przy sobie nie mam wiec moze nie odda w calosci uroku
Sliczny, prawda?
ps - nie do konca bylam pewna gdzie napisac, wiec jesli mod uzna, ze jest dla tego topicu lepsze miejsce, prosze o przeniesienie![]()