muszę się pochwalić
wczoraj moje jedyne nieśpiące-nigdy-w chuście dziecko usnęło
cuuuuudowne uczucie
fakt, że była już 1 w nocy (chyba było mu za gorąco i dlatego się budził)
nieważne, że na balkonie (chłodniej było)
swoją drogą inaczej nie chciał usnąć, ani kizia-mizia na łóżku, ani wózek, ani ręce M, nic nie skutkowało - tylko 2x![]()