Po wczorajszym strippingu (5 pralek, zaczynając od temp. 60 stopni) robię dziś pranie z sodą na 60 stopni, a jutro z kwaskiem.
Mam pytanie co do kwasku: czy robimy pranie proszek+kwasek do jednej szuflady, czy najpierw pranie w proszku, a potem dopiero pranie z samym kwaskiem?
Po strippingu jakichś rewelacyjnych efektów na pieluchach nie widziałam, ale może to dlatego, że większość mam nową i używaną od 1,5 miesiąca. Za to dołożyłam kilka naszych ręczników - i te to zaczęły nowe życie)