ja gar od razu nastawilam, z kwaskiem. ale musze powiedziec, ze mimo wieeeelkiego smrodu pieluszek, podczas gotownaia nie smierdzialo nic i woda byla prawie czysta. no i nie moge powiedziec, zeby jakos rewelacyjnie podzialalo...
ja gar od razu nastawilam, z kwaskiem. ale musze powiedziec, ze mimo wieeeelkiego smrodu pieluszek, podczas gotownaia nie smierdzialo nic i woda byla prawie czysta. no i nie moge powiedziec, zeby jakos rewelacyjnie podzialalo...
myszka a w jakiej proporcji dałaś kwasek i wodę? i jak długo gotowałaś?
Myniu, zrobilam taki syrop - 3 duze opakowania kwasku (200 g?? nie wiem. duze jakies) i kilka lyzek wrzatku. Potem to wlalam do gara a w zasadzie dwoch), wlozylam wklady i zalalam wrzatkiem. Gotowalam jakies dwie godziny. Po wyjecie wkladow zostalo bardzo malo wody. moze za duzo ich na raz chcialam wygotowac? bo tak ledwo mi sie do tych garow miescily. Ale woda byla leko rdzawa, poza tym bez zadnej piany i syfow i smrodu...
aha i dalam jeszcze ciut ludwika - wlalam do gotujacych sie wkladow. ale nic sie nie pienilo tylko tak sie rozplynal. moze on zaszkodzil? no bo chcialam odtluscic tez troche.
A ajk się nic nie dzieje, to robić profilaktycznie czy nie?
Mama Blondynki (16.07.2006) i Blondaska (21.08.2009)
Poczytałam wątek i niezłe kombinacje robicie dziewczyny z tymi pieluchami
Ja nie chcę sobie tego prania pieluch komplikować i piorę co 2 dni. Najpierw brudne pieluszki daje na program 15 minut aby się dobrze wypłukały z nieczystości a potem piorę w proszku + dodatek antybakteryjny i 40 lub 60 stopni z super płukaniem. Dopiera się wszystko nawet po kupce a nie zapieram tylko spłukuje i do wiadra.
Od czasu do czasu wrzucam pieluchy do miski z gorącą wodą z kwaskiem i zostawiam na noc (oprócz pula) Potem wrzucam na program 15 minut bez proszku i rozwieszam.
Nic nigdy nie śmierdzi a pieluchy mam zawsze ładne i dobrze doprane.
Ostatnio edytowane przez gouraanga ; 30-01-2011 o 00:31
ja to szczerze powiem, ze raz na jakis czas striping i gotowanie w garze i kwaskowanie stosuje...ale...nigdy nie zauwazylam znacznej poprawy miekkosci czy w zapachu...ale podkreslam znacznej!
zawsze po takich zabiegach sa...no czystszeale nie ze jakos tak oszalamiajaco, ze jest to taka druzgocaca roznica - no nie...ale sa takie czyste, ze pachna taka czystoscia, swiezoscia...
ale u nas kupy sa komunikowane, wiec pewnie tez nie znam realiow wielo z obs..nej strony...![]()
Pieluchowałam też starszą córkę i miałam już doczynienia z kupami różnymi i siusikami też. Starsze dziecko jak już wszystko je i pije to siuski tez inaczej "pachną" niż takiego maluszkaWiadro mam skroplone olejkiem herbacianym więc nic nie czuć. Wrzucam z wiadra do prali i już. Ważne aby dobrze wypłukać przed praniem aby się we własnym sosie pieluchy nie prały i będą ok
Do płukania tez olejek herbaciany dodaje po praniu później i tak nim nie czuć. Ja mam hopla na punkcie czystości pieluch ale nie pozwalam by weszły mi na głowe. Stwierdziłam że jak mam używać wielo to ma to być miłe, przyjemne i pożyteczne
![]()
mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu