a po ilu praniach wyłysiały? bo chyba nie po okazjonalnym przepraniu w 95 stopniach?
a po ilu praniach wyłysiały? bo chyba nie po okazjonalnym przepraniu w 95 stopniach?
O rany, nie mam pojęcia - nic innego im "złego" nie czynilam a skoro dotyczy to róznych pieluch, roznych firm (bambus i konopie - wkladki) to zaczelam kombinowac co nie tak robię - wyszlo mi ze to pranie w wysokiej temperaturze, dodam ze mikrofibra (wkladki), ktora mam ponad rok, uzywana intensywnie wyglada calkiem, calkiem
skurczyla mi sie tez tetra (niektore, ale mialam kiepską, najtansza) do skladania w prostokąt dalej sluzy, ale akurat po takim uzywaniu (jakby nie patrzec ponad 2 lata) to ma prawo.
nie no, nie chodziło mi o dokładną ilość prań, tylko czy prałaś je w 90 stopniach regularnie. rozumiem że tak. ale pieluchy to chyba ogólnie mało trwałe są, w teorie o iluś tam dzieciach w jednych pieluchach to w ogóle nie wierzę, ja używam swoich krótko, bo dzieć mały, a już np na formowankach z organicznej bawełny widzę lekkie przetarcia w talii. wysoka temperatura pewnie jeszcze to przyspiesza, choć ja akurat swoich w 90 stopniach nie piorę, max 60
mi sie wkladki bambusowe zbiegly o 10cmpo praniu na 90 stopni, takze nie polecam. A mikrofibrze to akurat pomoglo wiec polecam![]()