dlatego ja zawsze jak mam w wózku dziecie i przechodze przez pasy to najpierw wychodze sama prawie na srodek ulicy wydluzajac maksymalnie jedna reke ktora trzyma wozek a pozniej dopiero ciagne za soba wozek przez cala dlugosc pasow (nawet robie tak na swiatlach), jak ma trafic samochod to chociaz mnie a nie dziecko
swoja drogą to jak upadlas? na pupe czy na brzuch i jak mialas zamotane dziecko? teraz nasza rozmowa dotyczy wozkow i samochodow ale ja sie boje jeszcze jednego- mianowicie jak np.schodze po schodach i nogi mi sie placza o nogawke tudziez normalnie w swiecie sie potykam to ze upadne na brzuch (a nosze jeszcze malego na przodzie)..
ehhh...smutno mi ze musieliscie wogole cos takiego przezyc