dla mnie chusta jest jednak bardziej jak np torebka niz jak bluzka.
i tu tak samo są takie, którym jedna pasuje do wszystkiego a sa takie, które mają ich zatrzęsienie![]()
ja tez tak miałam. byłam przekonana, że to mnie nie będzie dotyczyć.
przede wszystkim myslałam, skąd na to brać, no i jakimś cudem biorę. ciuchów nowych nie kupuję ale chusty - tak.
a tu jeszcze apetyt rosnie w miarę jedzenia.
pocieszam się, ze za rok z tym skończę![]()