kurcze a ja mam już taki mętlik w głowie że nie wiem sama szczepić czy nie :/
Dawidowi zostałą jeszcze jedna dawka na żółtaczkę i ten nieszczęsny mmr
i jak się można domyślać pielęgniarki w przychodni mnie tak nastraszyły możliwymi skutkami chorób w przypadku nieszczepienia
że zbladłam
a jeszcze do tego Dawid od małego łapie każdy syf z powietrza i
do niedawna był non stop chory
a już lejący katar to była podstawa
no i dostał zyrtec w kroplach i katar znikł
a jeszcze homeopatyczny engystol na podniesienie odporności
a teraz czeka mnie ta decyzja o mmr
i ja na prawdę nie wiem co mam robić
![]()