mój 2,5 latek od 8 miesięcy chodzi bez pieluch. I co z tego. Jak go nie zdybię, że maca siurka to leje pod siebie. Nie ma na niego sposobu. Kupę też oczywiście wali w majty
Próbowałam wszystkiego w tym zasad EC. I super EC bo go wysadzałam sama bez jakiejkolwiek próby komunikacji z jego strony. Dodam, że jest to dziecko które mówi pełnymi zdaniami, zaczyna gadać po angielsku ale że chce mu się siku i kupę to nie powie (fuck fuck! przepraszam, ale już po prostu nie mogę).
Szczerze na prawdę trafia mnie już szlag bo od kilku dni muszę pilnować Stacha, który uczy się chodzić więc Franek leje gdzie popadnie. Mobilizowanie go do sprzątania nic nie daje bo dla niego to świetna zabawa.
Pomocy![]()