wszystkiego najnośniejszego, dużo żakardów, pachnącego indio, pomyślnych fal, szczęśliwych kapoków, ślimaków i bambusów... wiosennych natek, letnich girasolków, jesiennych zar i zimowych storczyków!!!
z okazji świąt Wam życzę ja i moja rodzinka![]()
wszystkiego najnośniejszego, dużo żakardów, pachnącego indio, pomyślnych fal, szczęśliwych kapoków, ślimaków i bambusów... wiosennych natek, letnich girasolków, jesiennych zar i zimowych storczyków!!!
z okazji świąt Wam życzę ja i moja rodzinka![]()
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
dominiko, fajowe życzeniaDziękuję bardzo i Tobie i Twojej rodzince tego samego życzę !!!!
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
och jeszcze nikt mi takich konkretnych życzeń nie złożył
Jestem jakaś otępiała i nie wymyślę teraz nic równie sensownegowiec tylko napiszę "i wzajemnie"
![]()
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
dziękujemyi wzajemnie
Mama Anieli- 8 lipca 2007 i Antosi - 15 sierpnia 2009
piekne zyczenia! dziekuje bardzo i wzajemnie!
achhh... rozmarzyłam się
pięknie dziękuję Dobra Kobieto!
i Tobie również tyyyle dóbr życzę![]()
oj!!!!!! Dziękuje i wzajemnie!!!![]()
Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)
Czego sobie,Tobie i innym chustozakręconym życzę z całego serca!Fajnowe życzenia!
O to to to! Dziękuję bardzo w imieniu własnym i swoich dzieci (Męża chyba nie) Superfajne i supertrafne życzenia! Pozostaje mi tylko życzyć tego samego dla Was
Pozdrawiam cieplutko wigilijnie
![]()
Ewa - mama Martyny (27.05.2008 r.), Jeremiego (26.06.2009 r.) i Konstantego (04.03.2012 r).
wena przedswiateczna cie widze zlapala
WZAJEMNIE!![]()
Tez tego Wam i sobie życzę!
(a tak świątecznie to gwiazdek śniegowych, szali kaszmirowych, słodkiego miejsca, w którym radośnie skaczą gekony i pełzają ślimaki
, rośnie dzika orchidea, słodko smakuje kakaowiec, szumią fale, a na końcu czekają na nas wełniane peniski
i jedwabne/lniane/konopne ręczniki)
edit: siedzę od 8 w pracy, pacjenci przygotowują wigilię i wcale nie chcą się ze mną widzieć, więc takie tu wypisuję..
Julka 2001, Zosia 2007