Gratuluję! myślę, ze moja Kasia też wkońcu da się zamotać w chustę na plecach, bo narazie też nie pozwala się nawet okryć chustą
Piękne zdjęcia i jakie widoki. My narazie zaliczyliśmy Góry Stołowe - tylko , że na brzuchu. Jutro planujemy następna trasę w tych górach, może MT na plecy da się zarzucić