-
Chustonówka
w chuście na szlaku
drogie chustomamy,
dzięki waszym radom udało nam się spędzić 10 dni w beskidach z naszym smykiem. rodzina, znajomi wątpili, czy damy radę... ale daliśmy! (nasz 10,5 miesięczny synek bardzo nam pomagał, przesypiając większość 4 godzinnych tras
) na szczęście nie daliśmy sobie wmówić, że dziecko nas w czymś ogranicza.





nie planowaliśmy tras dłuższych niż 4 godziny i co 1,5 godziny mieliśmy postój (na jedzenie, przewijanie, obowiązkową zmianę koszulek i suszenie chusty) cięższe trasy przeplataliśmy z bardziej lajtowymi. w efekcie tylko jednego dnia ignaś bardzo głośno protestował na szlaku i nie chciał być noszony... tego dnia schodziliśmy ze szczytu w tempie błyskawicznym, tak, że wyprzedziliśmy turystów, zjeżdżających wyciągiem
.
no i tata stał się ekspertem w chustowaniu... 
(najbardziej w noszeniu sprawdził się plecak z czestbeltem)
Ostatnio edytowane przez makka pakka ; 22-08-2009 o 13:15
makka pakka


Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum