I ja po testach.
To było moje/nasze pierwsze spotkanie z onbuhimo, więc trochę czasu zajęło mi rozgryzienie, co gdzie z czym i jak.
Kiedy już się w miarę połapałam, to brak pasa biodrowego nie przeszkadzał mi w ogóle, a wręcz jest dla mnie plusem, bo zmniejsza rozmiary onbu
Nosiłam na plecach, 9 kg. Nic mi się nie wrzynało, nigdy nie było mi cięzko, nie bolały mnie ramiona. Wiadomo, świetnie uszyte i wypełnione
Moje wrażenie było jednak takie, że albo Lena jest za drobna, albo onbul za duże. Gdy chciałam mocniej dociągnąć, wypełnienia w pasach już dochodziły do szlufek i nie dawalam rady (mam nadzieję, że zrozumiałe to jest?). Nie było to szczególnie uciązliwe, ale czułabym się lepiej, gdybym te parę cm mogła sobie zawiązać ciaśniej.
Również opornie szło mi przeciąganie pasów przez szlufki.
Jak napisała Kamuszyca, onbu w naszym stoisku nie zagości, zbyt skomplikowane jak dla mnie, mimo kompaktowych rozmiarów - wolę MT.


Natomiast słowa uznania dla wykonania nosidła, pięknie i starannnie, a te przeszycia na krawędziach Marto nieodmiennie mnie urzekają w Twoich arcydziełach