Ja dzisiaj przerobiłam fryzjera z Małą. Niestety odmówila wspólpracy i większośc zabiegów przeleżała na kanapie. Na szczescie fryzjer i jego asystenci dzielnie sie Małą zajmowali jak nie chciała byc w chuscieWszyscy mieli trening opiekunki do dziecka
Na koniec na strzyzenie bylo podobnie jak u miłorzab - dziec na cycu. Frzyjer przykrył ją taką przewiewną pelerynką i było ok. Po strzyzeniu sie obudziła i wyszlysmy w chuscie