kieszonkujemy! jupi :) (ale czy dobrze?)

[britta]

musze sie pochwalic
dotarl do nas dzisiaj sliczny melkajowy pouch (Kamuszyca, pozdrawiamy!) i moje dziecie z okazji ukonczenia swoich 11 miesiecy zrobilo mi prezent - bez grymasow, a nawet z radoscia dalo sie zakieszonkowac! (jak ktos czytal moje przywitanie to wie, ze pierwsze proby noszenia byly porazka i mialam mala nadzieje na poprawe). okazuje sie, ze pouch to byl strzal w dziesiatke. wykonalismy testowy spacer po parku i bylo super! maly zadowolony, rozgladal sie to z tylu, to z przodu, a ja nie czulam chyba polowy jego ciezaru.

a teraz mam pytanka:
przy pierwszym zalozeniu sie przestraszylam, ze pouch jest na mnie za maly, ale mlody sie zmiescil i bylo nam wygodnie. tylko ze jak patrze na zdjecia np HS to tam dziec ma duzo wiecej luzu. wiec nie wiem czy jednak mam dobry rozmiar
co zrobic z nadmiarem materialu? zawsze zostaje za duzo albo pod kolankami albo na pleckach. mam wrazenie, ze poch moglby byc wezszy (widac na zdjeciu ze sie faldki zbieraja na pupie)
no i jak to w ogole wyglada? co poprawic?
(zdjecie nie jest najlepsze, ale co nieco widac)

bede wdzieczna za uwagi