Wracaliśmy z małym ze szczepienia, szła pani zamotana - Lawendowa perła Nati, kieszonka.
szła od strony wału już przawie przy świderskiej była - może mieszka tu?
edit - zapomniałam, że na smyczy prowadziła fajnego spaniela
Fajnie by było (szkoda, że sama akurat z wózkiem szłam) bo to mój rejon![]()