ja stawiam na to, że się jednak relaksuje.
mój tak się czasem w chuście zaczyna przytulać, że aż śmiesznie to wygląda-sam pakuje ręce pod 2x i przytula główkę (a zaczął tak robić jak mu 4 szły).
słodkie to jest.
wg mnie to jeśli byłoby coś źle napewno byłby krzyk, wiercenie.
przytulajcie się i noście, bo to fajne