Mam takie dziwne myśli.... że chciałabym mieć drugie dziecko jak tylko Kornelia będzie za ciężka żeby chustować. Ale jeszcze nie teraz, żeby móc Nelę spokojnie dźwigać a nie przejmować się ciążą. Oczywiście chustowanie to nie jedyna motywacja do posiadania dziecka, bo uważam że i bez chusty macierzyństwo jest cudowne ale jednak... Kiedyś chciałam dwójkę, teraz minimum czwórkę bo jest... tyle chust do przetestowania.....
![]()