Zabrakło mi argumentów![]()
Rozmawiała z koleżanką i pokazuję jej jaki to super sposób noszenia dziecka i jaki wygodny i w ogóle. A ona mi mówi, że ma nosidło i jest lepsze, więc odpowiadam, że to jest lepsze, bo bioderka i kręgosłup itd. A ona mi mówi, że w takim nosidle, to ona sobie może przodem do świata wsadzić i dzieć może patrzeć, a tak to on widzi tylko moje cytuję "cycki" więc ja jej na to, że jemu nic więcej do szczęścia nie potrzebaAle wymiękłam, po prostu wymiękłam. Przecież takiemu szkrabowi jest potrzebne poczucie bezpieczeństwa, a właśnie przytulone czuje się bezpieczne, a nie przodem do hałaśliwego pstrokatego świata.
Straciłam już argumenty, są jeszcze jakieś inne, żeby przekonać niedowiarka??