woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
hihi to nie było do Cię tylko ogólnieznów słowo pisane i to co miałam na myśli nie poszły ze sobą w parze
no ale może już koniec tego OT z mojej strony, przepraszam że się wypowiadałam ale tak po kolei przychodziły mi różne rzeczy do glowy nt nosidła które przecież sama też testowałam...
Ostatnio edytowane przez odynka ; 05-09-2009 o 20:38 Powód: lite
Wataha: Nelly: 14/06/2007Lilly i Zuzka: 15/09/2010
![]()
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
to ja sprowadze watek na wlasciwe tory(z opoznieniem za ktore przepraszam)
wrazenia przed noszeniem - małż rozpakował i powiedział - o fajne ! a to sie liczy bo na wiekszosc "pomocy noszeniowych" pozostaje obojętny
Mnie spodobał sie kolor ale polaczenie tej super zieleni z zupelnie niepraktycznym bo brucznym bialym jest nietrafione.
Poza tym nosidło wygladało na fajnie odszyte tylko guziki prawie dyndały - marta-la tu w pelni sie Toba zgadzam
Do nosidła wsadziłąm lalę - fajnie razem wygladałysmy, tylko nie moglam jej dobrze ułożyc , gniotła mnie nosem w łopatki )wiec dla malych / drobnych dzieci zdecydowanie odradzam . Ale juz moja drobna ale 7,5 miesieczniaczka miala sie w ONO doskonale - moglam ja odpowiednio dociagnac (w nosidłach tego nie lubię, bo zawsze musze poprawiac jakies sprzaczki) pasami i zawiazac jak chciałam. A gdy usnęła zapielam kapturek i moglam sie nie martwic o główke . Ale fakt kapturek pomagal zalozyc M. bo strasznie krotkie te paski![]()
I mam pytanie z serii głupich - odynko czy klamra w pasie była dobrze założona ? Bo wszystkie nosidła jakie znam maja system pozwalajacy dociagnac ja poprzez pociagniecie za koniec a tu tak jakby zalozona byla na odwrót i z dociagania nici. Ale moglo mi sie cos pomylic
dziekujemy za mozliwosc testowania![]()
Doradca noszenia w chuście po kursie podstawowym Trageschule Dresden®,
już nie .pl ale wciąż zamotana![]()
dzięki za recenzję - na klamrę kurcze nie spojrzałam - luknę
nosidło po liftingu poleciało już do następnej osoby więc teraz myszamisiowa czekamy na Twą recezję![]()
Wataha: Nelly: 14/06/2007Lilly i Zuzka: 15/09/2010
![]()
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
to ja jeszcze dorzucę- w moim guziczki się mają swietnie a mam prototyp czy tam mega pierwszą ubogą niepoprawioną wersję, do tego zajechane już niezle.
czyli widocznie guziczki zalezą (zalezaly bo juz zmieniono) od humoru pani wszywającej? albo od LOSU
no ale teraz guziole, bo są duze w porownaniu ze starymi, trzymająchyba na amen![]()
no teraz to nie ma szans oderwaćw tych które w domu mamy tez guziki się super trzymają - pewnie testowe guziki się takie trafiły "samodzielne"
![]()
Wataha: Nelly: 14/06/2007Lilly i Zuzka: 15/09/2010
![]()
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
Miałam okazję przetestować Ono w kolorze zielonym. Nosiłam w Ono przez kilka godzin, podczas jednego z festynów na Krakowskim Przedmieściu i było super wygodnie. Moim zdaniem to jest naprawdę bardzo dobre nosidło. Wygodniej mi się w nim nosiło niż w manduce i równie wygodnie jak w bondolino. Bardzo wygodne są pasy, zarówno dolny, jak i górne. Wykonanie porządne, dobry materiał, mięciutkie, wygodne dla małej. Kolor bardzo mi przypadł do gustu - to taka trochę butelkowa zieleń.
Jednak ma ONO jeden minus i to jak dla mnie dość poważny. Już o tym pisała marta-la - guziki na psach naramiennych. W nosidełku, które testowałam były to takie jakby "kamyczki", dość słabo przyszyte. Kiedy siedziałam z córką (zawiązaną z przodu) w metrze, mała próbowała się nimi bawić, co jest raczej niebezpieczne. Bardzo przeszkadzały mi też przy noszeniu torby na ramieniu.
Generalnie chętnie kupiłabym ONO gdyby był lepij rozwiązany sposób mocowania kapturka. Nie wiem, jak zostało to rozwiązane po liftingu, o którym wspomniała Odynka.
Bardzo dziękuję Juliwek za pożyczenie nosidła do przetestowania.
dziękuję za możliwość testowania ono. niestety na temat jego "nośności" nie mogę się wypowiadać ponieważ okazało się dla Kluski za duże (wszycie pasów wypadało na wysokości jej czoła) i odmówiła współpracy. Kluska ma 12,5 m. i ok 73cm długości, jest drobniutka.
a więc wrażenia wzrokowo-dotykowe:
1.plusy
- cena
- materiał wewnątrz jest gruby, porządny, kojarzy mi się z marynarskim
- pas biodrowy jest szeroki, dobrze uszyty, dobrze się układa
- patent ze sznureczkiem do regulacji panela
- gumki po bokach kapturka
2. minusy:
- jakość sznurka do regulacji panela
- sposob zapinania kapturka, wolę wariant ze sznurkiem
Duży 12.06.2000 i Malutka 09.09.2008.
Pozwolę sobie tutaj napisać... mimo, iż na liście mnie nie było.
Dzięki uprzejmości Asi (JKG) miałam możliwość potestować ONO. A z tego co rozumiem po to sa testy by opinia nasza przybliżyła również innym dany produkt.
No więc... jak zwykle są dla mnie i plusy i minusy....
Zacznę od minusów..
1. Klamra... albo źle założona albo ja blondynka... ale nie chciałam się szarogęsić i tak udało mi się testować na krzywy ...
nie dało się dociągnąć... po założeniu. Musiałam przed ustalić potrzebną długość pasa.
i jak dla mnie to coś za delikatna i raczej nie miałam do niej zaufania zwłaszcza jak po pierwszym kilkuminutowym noszeniu kiedy ściągałam córkę to wręcz wyskoczyła tylko po dotknięciu.
2. Drugi minus (ale maleńki jak dla mnie bo nieistotny dla komfortu noszenia) - kolor.
Może i piękna butelkowa zieleń, ale mi kojarzyła się z drelichem mojego ubrania roboczego z czasów kiedy go jeszcze używałam (jestem leśnikiem z zawodu i takie właśnie ubranka nosiliśmy)
teraz plusy...
1. WYGODA DZIECIA- Amelka dała się zawiązać po 3 godzinnym spacerku, głodna i zmęczona. Przytuliła się do mnie i spokojnie czekała aż jedzonko się zagrzeje. Wyglądało na to , że jest jej wygodnie. W chustę ponownie bym jej nie zawiązała.
W sumie spędziłyśmy razem około 3-4 godzin w ONO. Nawet M nie mógł się doczekać prób.
2. WYGODA NOSZĄCEGO - oboje byliśmy bardzo zadowoleni. Ciężar się pięknie rozłożył. ujęło klusce kilogramów.
M nawet pytał od razu o cenę.... bo tak to on by częściej ponosił.W chustę ja go motam jakoś sam ma opory.
to by było na tyle... mam nadzieje, że Odi nie będzie zbyt zła na to, że się podpięłam pod testy. Ale całą sobotę i tak by leżało... bo Asia nie mogła...
dzięki Sylwiacieszę się że Wam się podobało
kurcze z tą klamrą znów musi być coś źle założone
![]()
Wataha: Nelly: 14/06/2007Lilly i Zuzka: 15/09/2010
![]()
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!