Ja też piorę zgodnie z metką. Są chusty, które piorę na 60, zwykle piorę na 50 stopni. Najczęściej piorę same chusty bez naszych rzeczy, ale niektóre już przetestowałam z naszymi i wrzucam razem. Za pierwszym razem tylko piorę na 40 (w sumie to nie wiem dlaczego).
A do których chust dodajecie płyn do płukania? Bo Storchyki mają chyba nawet w instrukcji o ile dobrze pamiętam informację, żeby prać bez płynu. W innych instrukcjach tego (chyba) nie znalazłam. Macie jakieś doświadczenia?