podaje linka do naukowych wywodow nt. noszenia (za norweskim forum chustowym)
http://www.babywearinginternational....ch_summary.pdf
podaje linka do naukowych wywodow nt. noszenia (za norweskim forum chustowym)
http://www.babywearinginternational....ch_summary.pdf
We wszystkim jest potrzebny umiar - w noszeniu chustowym też.
Poza tym, myslę, że większą krzywdę może przynieść noszenie w złej pozycji, źle dociągnieta chusta, niż dłuższe noszenie w prawidłowej pozycji.
Do chust przekonala mnie najbardziej opinia ortopedy, zdaje się, że jest najbardziej poważanym ortopedą tu u nas na pomorzu.
A dziecko i tak musi mieć swoją dzienną porcję czułości i tulenia - to ma zapewnione np. w chuście, i dzienną porcję innych zajęć, zabaw.Żeby było różnorodnie, dużo impulsów.
dziewczyny, przeciez nikt nie nosi ciagiem przez 24h na dobe...dzieci karmimy, przewijamy, odkladamy do lozeczka itd...
co do pionizowania to faktycznie dyskusji bylo juz setki. mnie przekonuje rowniez to, ze przy poprawnym zamotaniu nie ma nacisku na odcinek ledzwiowy. dlatego dzieci brane na rece przyjmuja pozycje zabki- aby ten odcinek odciazyc. zreszta 2-3 latki tez czesto spia na brzuchu z podkurczonymi nozkami, dokladnie z tego samego powodu.
jeslki zachowamy kilka podstawowych regul prawidlowego noszenia to nic sie dziecku nie stanie:
- po zawiazaniu chusta ma siegac od jednego dolka podkolanowego do drugiego
-dziecko ma miec zaokraglone plecki co osiagniemy przez pozycje zabki: kolanka podkurczone do wysokosci pepka dziecka i lekko odwiedzione.
- chusta ma oplatac dziecko jak bandaz, przenoszac ciezar dziecka na rodzica. dziecko ma byc niesione przez opiekuna, a nie wisiec na stawach biodrowych czy kolankach.
-moim zdaniem na poczatek najlepiej sprawdza sie kangurek z przodu, plecaczek prosty, kieszonka, kangurek na biodrze, zamiennie z pouchem lub kolkowa. podwojny x najwczesniej dla dzieci samodzielnie trzymajacych glowke.
-nie wyjmujemy dzieciom raczek na zewnatrz zanim nie siedza samodzielnie. w podwojnym x w ogole bym nie wyjmowala, bo chusta zjezdza bardzo nisko i dziecko nie jest wlasciwie podtrzymywane.
jesli spelnimy te wymagania to nie zrobimy dziecku krzywdy.
stasiu-lova: nie kazde dziecko mamy szanse odlozyc. moje dzieci w zasadze w ogole nie chca same lezec. i comam zrobic? moim zdaniem ciagle noszenie na rekach wyrzadziloby im wieksza krzywda, nie mowiac o moim kregoslupie. nie wyobrazam sobie tez noszenia w pozycji kolyski 6 miesiecznej julki, ktora jeszcze nie siedzi.
jesli prawidlowo zawiazemy to nie gra roli, cz nosimy 15 min, czy 2 godziny ciurkiem.
dziecko w chuscie nie jest bezczynne i bezwladne. w chuscie rozwija takze motoryke! balansuje razem z nami itd.... takze rowniez dzieci duzo noszone zupelnie normalnie rozwijaja sie ruchowo.
pisalam o tym juz wielokrotnie: moj bardzo duzo noszony alex siedzial , stal i raczkowal majac pol roku....
rehabilitacje po noszeniu w chuscie miala nasza forumowa kolezanka. ale ona nosila od urodzenia w podwojnym x, od 4 miesiaca z raczkami na zewnatrz, karmila w podwojnym x chodzac itd...
nie lamcie sobie wiec glowy ile nosic, ale jak nosic.
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Dzieci noszone w pionie moga swietnie cwiczyc miesnie szyi i karku, o dolnych partiach nie swpominajac. Kazda mama noszaca wie, ze dziecko nie siedzi sztywno ale sie porusza, pomimo mocengo dowiazania. Dzieci majace problemy z podnoszeniem glowki maja zalecane nie lezenie na podlodze (plaskim) ale na brzuchu mamy lub taty, lekko pod katem, bo to ulatwia maluszkom cwiczenie miesni karku. Umiar i prawidlowe wiazanie.....
A nosidełka ergonomiczne (bo o takich wspomniałaś) nie są alternatywą dla chust? Ja myślałam cały czas, że tylko sztywne wisiadla nią nie są, a ergonomiczne nosidła tak. Z tego, co zrozumiałam, to dziewczynom chodziło o "ładowanie do jednego wora" (przez osoby nieobeznane w temacie noszenia) chust i wisiadeł.
![]()
"To zadziwiające ale jesteśmy jedynymi ssakami na świecie które chcą wyrzucić swoje małe z legowiska"
(Prof. Włodzimierz Fijałkowski - twórca Polskiej Szkoły Rodzenia)
W kwestii kręgosłupa w chuście: http://www.chustomania.pl/online/chu...k_wady_postawy
Źle używana chusta, jak wszystko, może zaszkodzić. Niestety jest sporo osób, które uważają, że wiązanie chusty to jak wiązanie sznurówek i że to żadne wielkie mecyje. Nie każdy przykłada odpowiednią wagę do dociągania materiału i odpowiedniej pozycji dziecka. Więc z pewnością można zaszkodzić dziecku, źle je nosząc w chuście.
Także umiar jak we wszystkim wskazany![]()
Ania-mama Franka (2006)oraz Niny i Heleny (2010)
Certyfikowana doradczyni Die Trageschule®Dresden
Szkoła Noszenia Przywiązanie
SKLEP z chustami, nosidłami ergonomicznymi, pieluszkami wielorazowymi, akcesoriami dla niemowląt
Klub Kangura we Wrocławiu
no i nie oszukujmy się, dużo złego swego czasu naopowiadał szanowny mister Zawitkowski, raz będący za chustowaniem bo fizjologiczna żabka... drugi raz mówiący że tylko kołyska do 4 miesiąca bo w pionie nie wolno (przetlumaczcie to 60% noworodkow..)
"To zadziwiające ale jesteśmy jedynymi ssakami na świecie które chcą wyrzucić swoje małe z legowiska"
(Prof. Włodzimierz Fijałkowski - twórca Polskiej Szkoły Rodzenia)
Dokładnie! Niektóre dzieci są nieodkładalne i już. Helenka w wieku niemowlęcym była bardzo spokojna i leżała sobie sama na kocyku, Miłka na razie zachowuje się bardzo podobnie (tfu tfu), więc mogę się zastanawiać, czy odkładać ją na brzuch, plecy, boczek, czy układać w gniazdku, żeby miała różnorodne pozycje. Kostek od początku, jeszcze w szpitalu cierpiał na "ból świata", na który pomagało tylko noszenia i trzymanie na rękach, więc przez pierwsze pół roku w łóżeczku albo na kocyku wytrzymywał jakieś 5 sekund. Był naprawdę bardzo dużo noszony w różnych pozycjach w chuście i na rękach. Alternatywą było słuchanie jego krzyku. Rozwijał się i nadal rozwija fenomenalnie.
Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)
W Poznaniu też nosimy!
anifloda kontra nitki
tak na marginesie:
w najnowszym numerze "Dziecka" w artykule o ukojeniu płaczu maleństwa, cytuję :
" Kombinację tulenia i kołysania zapewniają chusty do noszenia niemowląt ( wybierając chustę, zwróćcie uwagę, by była dobrana do wieku waszego dziecka). Układając dziecko w chuście, pamiętajcie, że dziecka do piątego miesiąca nie należy nosić pionowo"
w "dziecięcej "prasie zdecydowanie brakuje fachowych "chustowych" artykułów, a wiele matek powołuje się na takie gazetki, można znaleźć tylko same ogólniki, i to w minimalnej formie, szkoda
"Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro" (J.P.II)
Kangurek (marzec 2009) i Tygrysiątko ( maj 2006)
mój blog o zdrowej diecie www.dieta-surowa.blogspot.com
Nawet nie chcę myśleć jakiej rehabilitacji potrzebowała by Mila gdbym nie używała do noszenia jej chusty albo Marsupi, bo dziewczyna jest wybitnie naręczna. Co prawda tylko kiedy śpi, ale póki co śpi prawie cały czas.
www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
gugu-gaga.pl na Facebooku
Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.
owszem, może. i ja stosowałam i stosuję naprzemiennie. jednakże chusta daje maleństwo lepszą przyczepność, otula z KAZDEJ strony a nosidełko pozowtawia "luki"
bo jakby nie było nei jest kawałkiem szmaty zawiazanej naokoło rodzica i dziecka w różnych kombinacjach, tylko jendak czyms "gotowym", nei posiadającym AZ TAKICH mozliwosci dopasowania indywidualnego jak chusta
edit- i piszę to pomimo uwielbienia dla manduki i bondolino![]()