Hej,
niadawno u mnie na blogu pisałam sobie na ten temat:
http://mojaprzygodazchustami.blogspot.com/2009/08/czy-kupowac-chuste-firmowa.html możesz zajrzeć.
To co mnie osobiście najbardziej przekonało do firmówki to.. jak zobaczyłam jak sobie moje dziecko namiętnie ciućka samoróbkę. Co mogłam powiedzieć o barwnikach? O materiale? Jakim procesom były poddawane? No ... dziękuję bardzo, ale nie będę dziecka na to narażać. Wtedy zapadła decyzja, że jednak kupujemy firmówkę.
Pomijam już jakość noszenia, która jest dosłownie nieporównywalna.
Jeśli chodzi o względy materialne, to moją pierwszą
prawdziwą chustę sprzedałam z minimalną stratą (nie większą niż 30zł). Moja pierwsza samoróbka kosztowała ok. 60zł (tak oceniam) i leży sobie grzecznie jako eksponat pamiątkowy li i wyłącznie, bo tego się już nie da sprzedać.