Kieszonkę moją już zaaprobowałyście, więc chyba nie jest źle

Problem pojawił się, jak chciałam główkę młodziana zabezpieczyć boczną połą, brzeg zewnętrzny chusty jest wtedy kompletnie niedociągnięty i niemal powiewający, choć dociągałam mocno i po paśmie, jak poły były po bokach. To normalne? :/
No i co zrobić - jak dociągam poły przed skrzyżowaniem pod nóżkami, to mi młody do góry wjeżdża i tak jakby za wysoko jest...
Chyba się do tego białoprądnickiego dworku podskoczę, zapoznać czy cuś, tyle że na razie kompletnie czasu nie mam
