No niestety. Ariel szwabski the best (Persil też ładnie pierze, ale trafił mi się jakiś o koszmarnym zapachu). Młoda wyciapana w marchwi, bananach, jagodach nie jest już dla mnie problemem. Rozbiera się, wrzuca na godzinkę do pralki i wszystko jak nówka sztuka (dziecka nie piorę, ino ciuchy)
Dobrze że nie zostałam wyklęta![]()




)
Olik, autorka bloga
Odpowiedz z cytatem

bo jak tak, to przyjdzie mi sie z chustowaniem pozegnac 






.
