Ciekawam czy tylko ja taka niewierna chustom jestem. Noszę Kornelię odkąd skończyła 3 tygodnie, a jednocześnie mam wózek. I bywa tak że nie noszę w chuście przez tydzień-dwa, a potem coś mi odwali i noszę dzień w dzień po 2h.... znaczy odmiany mi chyba trzeba? I bardzo lubię wózek...Jak idę na zakupy to zawsze z wózkiem bo nie muszę dźwigać siat. Chusta jest bardziej na doście do/z auta, na szybkie wyskoczenie po bułki do sklepu.
A, i jeszcze jedno. Ostatnio właśnie w chuście wyszłam do spożywczaka po..... coca colę. I tak szłam z tym dzieckiem machając tą colą i sobie pomyślałam, że jak niosę dziecko w chuście to mi ten kapitalistyczny, słodzony napój do wizerunku nie pasujeI że ja to niestety nie jestem jak chyba większość z Was... ekologiczna. Używam reklamówek (chociaż już coraz rzadziej, bo doceniłam płócienne torby), do prania kupuję szwabskie Ariele i wrzucam tego ile się da, bo inaczej marchew nie zlezie z cudnych ciuszków a moje dziecko ma na pupie Dadę z Biedronki (tani odpowiednik Pampersów), bo uznałam że osoba, która suszy pranie w salonie nie powinna używać wielorazówek bo szału dostanie co wieczór po praniu.
A może nie tylko ja tak mam?


 
			
			
 Czasami noszę a czasami nie i w ogóle jestem jakąś dziwną chustonoszką....
 Czasami noszę a czasami nie i w ogóle jestem jakąś dziwną chustonoszką....
				 Olik, autorka bloga
 Olik, autorka bloga  
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem



 
						

 W kwestii noszenia na pewno poprawię się zimą bo mój obecny wózek na śnieg nadawać się nie będzie.
 W kwestii noszenia na pewno poprawię się zimą bo mój obecny wózek na śnieg nadawać się nie będzie. 
 . Chustować sie uwielbiamy i robimy to ciągle, ale wózek też jest używany. Torby ekologiczne używamy, natomiast reklamówki też się pojawiają, ale są u nas także wielokrotnie używane, w ostatnim etapie do zbieranie kupek naszego psa
. Chustować sie uwielbiamy i robimy to ciągle, ale wózek też jest używany. Torby ekologiczne używamy, natomiast reklamówki też się pojawiają, ale są u nas także wielokrotnie używane, w ostatnim etapie do zbieranie kupek naszego psa .
.
						

 
						 Zamieszczone przez lillyofthevally
 Zamieszczone przez lillyofthevally
					
 Tak mi sie jakoś ułożyło, że nie karmie piersią (czego bardzo mi żal, ale to nie czas i miejsce na żale), mloda trzymana w pampersach, używam chemii gospodarczej, mam wózek, a nawet dwa i od tygodnia nie nosiłam w chuście - aż mi wstyd
 Tak mi sie jakoś ułożyło, że nie karmie piersią (czego bardzo mi żal, ale to nie czas i miejsce na żale), mloda trzymana w pampersach, używam chemii gospodarczej, mam wózek, a nawet dwa i od tygodnia nie nosiłam w chuście - aż mi wstyd




 bo jak tak, to przyjdzie mi sie z chustowaniem pozegnac
 bo jak tak, to przyjdzie mi sie z chustowaniem pozegnac 
 
 
 I jednocześnie zdaję sobie sprawę, że u nas takie naleciałości są głęboko zakorzenione, uprzedzenia przeniknęły do języka codziennego i wiele osób nawet nie zastanawia się, co właściwie wyrażają, mówiąc tak, a nie inaczej.
 I jednocześnie zdaję sobie sprawę, że u nas takie naleciałości są głęboko zakorzenione, uprzedzenia przeniknęły do języka codziennego i wiele osób nawet nie zastanawia się, co właściwie wyrażają, mówiąc tak, a nie inaczej.