Powiem Wam szczerze, że dawno temu, kiedy tylko biernie podglądałam to forum, to myślałam sobie o Was z"lekko szurnięte". No cholerę komuś 10 chust
?? Tym bardziej, że na początku miałam jasno sprecyzowane pragnienia w postaci 3 ulubionych pasiaków, nie podobały mi się wychwalane indio, nino itd., a wręcz czasem się dziwiłam jak się można kochać w takich brzydulach. A teraz??? Dziewczyny ( o przepraszam chłopacy również) przecież to przy zakładaniu nowego konta powinien być wielki i wyraźny napis "UWAGA POTWORNE NIEBEZPIECZEŃSTWO UZALEŻNIENIA SIĘ". No i właśnie mamy piątkowy poranek, oczywiście z rana przejrzałam ogłoszenia na bazarku, posprawdzałam wzory ulubionych chust, bo może przez noc mnie oświeci. Chcę nową chustę ( mężowi powiedziłam, że kupię czy on tego chce czy nie
) i nie wiem jaką- teraz podoba mi się tyle różnych, że dostaję świra, aa i żebym byla zdecydowana chociaż na kolor
.. gdzie tam. A budżet ograniczony i wybór musi być mądry. Najgrosze jest to, że jak już przychodzi nowa chusta to w tym samym momencie rośnie pragnienie jakiejś innej. Ja wiem, że to tutaj normalne i tysiąc razy ten wątek się pojawia, ale to tak strasznie męczy męczy. Proszę o prozac, bo już nie mogę, przecież to katusze
Ehhhh....