Aaaaa... myślałam, że to będzie łatwiejsze.
Na zdjęciach podoba mi się większość. A finansowo... wózek mamy za grosze, więc możemy wydać na chustę
Chociaż ceny za Zarę np. wymagają przemyślenia inwestycji, bo jak się nie spodoba, to trochę szkoda.
Chyba rozsądniej będzie spróbować pomacać na żywo i spotkać się z innymi mamami.
Po cichu liczyłam na to, że podpowiecie mi jakiś złoty środek dla początkującej z dużym bąblem
Ale im więcej czytam, to rozumiem, że ten wybór nie jest tak łatwy. Sporo tych chust.