Zobacz wyniki ankiety: od jakiej chusty zaczynaÂłaÂś?

Głosujących
362. Nie możesz głosować w tej sondzie
  • torba na dziecko (carrycot infant, premax, lulu itp)

    64 17.68%
  • wiązana firmówka (tkana lub elastyczna)

    205 56.63%
  • kółkowa

    22 6.08%
  • pouch (kieszonka)

    27 7.46%
  • samoróbka (długa wiązana, pouch, kółkowa)

    44 12.15%
Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 199

Wątek: Od czego zaczynałyście przygodę z chustowaniem?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar YPSI
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Londyn/Poznań
    Posty
    791

    Domyślnie

    Ja zaczynałam bardzo profesjonalnie bo on Nati Fale Dunaju - nie wspomnę, ze połowa poznańskich chustomam wtedy nosiła/zaczynała od Fal Dunaju
    Monika, mama Franka (29.11.2006) i Małgosi (23.07.2008)

  2. #2
    Chustoguru Awatar Dagmara
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    6,210

    Domyślnie

    Nati Colorado bodajże.
    Konstanty 16.04.2014
    Lilianna 7.04.2010
    Kacper 29.07.2007


  3. #3
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie

    edycja
    Ostatnio edytowane przez v ; 17-11-2009 o 23:18

  4. #4
    Chustomanka Awatar rybka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,369

    Domyślnie

    Czerwony elastyczny polekont, zaraz potem hopp Dublin


  5. #5
    Chustomanka Awatar bigbabs
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    West Midlands,UK
    Posty
    852

    Domyślnie

    Jestem monogamistką -Indio emerald - bez zająknięcia dźwiga już 11kg bez dociągania

  6. #6
    Chustomanka Awatar Pasiata
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków/ Bochnia
    Posty
    766

    Domyślnie

    A u nas czerwony elastyczny Polekont.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
    Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011

  7. #7
    Chustomanka Awatar Anemonka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    688

    Domyślnie

    Vatanai maruyama - 2008 nosiłam aż do 9 kg

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar Tuja
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    5,472

    Domyślnie

    od elastycznej GABI, ale jakoś zaraz pożyczyłam leo rouge, no i już wiedziałam, że to jest to szybko wtedy pojawiła się inka, no a potem już poszło...

  9. #9
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    hmm... najpierw był infant carrycot, do którego RAZ włozyłam malucha i po paru minutach na zawsze zamieszkała w czelusciach mojej szafy

    potem Babybjorn nosidło uzywane przez pół godziny w czasie której cały czas podtrzymywałam malucha...


    potem samoróbka 3 metrowa z której nic nie mogłam zawiązać..

    potem okropna samoróbka z szeleszczącego materiału kupiona na allegro
    uzywana parę razy

    a następnie Medley pasiasty Monza (niebieski ) 5,5 m coby dla małża też starczyło- obwiązywałam się nim kilka razy

    Na medleyu dopiero nauczyłam się dobrze wiązać

  10. #10
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    London, UK
    Posty
    1,436

    Domyślnie

    Hoppediz Casablanca, sleczalam nad wyborem koloru chyba z tydzien i nie moglam sie zdecydowac, a kiedy przyszla, to z nabozna czcia ja wiazalam na pluszowym łosiu (bedac w siodmym miesiacu ciazy), bojac sie dociagnac i nawet oddyuchac. I odlozyc gdzies tez sie ja balam, bo co jak sie ZAPLAMI czy ZAKURZY??

  11. #11
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    ja zaczęłam od bebelulu -rapalu tkana wiązanka -teraz mąż wniej częściej nosi-Boże na początku straszny był z niej sztywniak - teraz jest jak kaczuszka- moja zasługapotem było indo -fajna chusta 4,2 ale super dla mnie na teraz na kieszonke potem nati -ocean z jedwabiem niebieski -mięciutka -nosi mi sie super 5 min temu sie rozmotałam
    a mój pare dni temu doszła do mnie wiosenna łąka-Girasolek- kolorki bajka na te zimowe czasy i tak mam je wszystie narazie a maży mi sie coś z kaszmirem albo wełenkom a może i wełeka i kaszmir i coś bym z lnem spróbowała

  12. #12
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    80

    Domyślnie

    Moja przygoda zaczęła się od tkanej Nati, którą po pół roku zamieniłam na Mei Taia. I tak już zostało
    Do chusty mój mąż nie mógł się przekonać (za dużo wiązania), za to w MT nosi bardzo chętnie. Pomimo, że MT jest w kwiatki

  13. #13
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Gdy 4,5 r. temu urodzil sie moj synek, temat chustowania byl jeszcze w powijakach - nie to, co teraz... Kupilam kolkowego zefira (pamieta ktos w ogole o takiej chuscie???). Przydal nam sie dopiero wtedy, gdy moglam malego nosic na biodrze. No i w domu przydawal sie bardzo! Razem gotowalismy, kroilismy, mieszalismy - pewnie dlatego teraz jest taki chetny do pomocy w kuchni Na spacery zawsze byl wozek, z malymi wyjatkami: raz wykorzystalismy chuste na grzybach, gdy juz "nozki bolaly" i pare razy na jakiejs lodzi nad morzem, zeby mi za burte nie wypadl - swietna sprawa! zasnal nawet Teraz mojej malutkiej brzuchatce (pocz. lipca) kupilam nati japan z kaszmirem, ale to z mysla o jesieni/zimie. Na lato bedzie pewnie v.maruyama, chyba ze mi sie odmieni...

  14. #14

    Domyślnie

    Nati ekologiczna. Piekna, czerwona. Kieszonka cwiczona tygodniami z misiem pluszakiem na ciazowym brzuchu, a jak Marta sie urodzila, to i tak balam sie ja wpakowac do chusty przez dobre dwa miesiace Mloda szybko zrobila sie ciezka i przesiadlysmy sie do Fog'a. A potem wpadlam w szalenstwo chustowe i teraz... chce mi sie coraz to nowych... :/

  15. #15
    Chustomanka Awatar pulcheria
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez metis1 Zobacz posta
    Gdy 4,5 r. temu urodzil sie moj synek, temat chustowania byl jeszcze w powijakach - nie to, co teraz... Kupilam kolkowego zefira (pamieta ktos w ogole o takiej chuscie???).
    A jakże, pamiętam Zefirka, bo sama od takiej zaczynałam 5,5 roku temu. Ale zupełnie się nie dogadaliśmy wtedy i zniechęciłam się do chustonoszenia Wyciągnęłam ją znowu przy córce i znowu porażka. Ale dzięki temu zaczęłam szperać po necie materiałów nt noszenia i trafiłam na forum
    Ania, mama Jaśka (26.08.04), Zuzi (14.03.08), Jagódki (18.04.16) i Józia (31.01.19)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •