zdarza mi się to coraz częściej...hm..
pytana o to, czy dziecko mi się nie połamie w chuście, staram się odpowiadając wydobyć w jak najlepszy sposób walory chustowania, z różnym skutkiem
gdy jednak dorzucę hasło, że LEKARZ zalecił to reakcje są w zasadzie jednoznaczne, kiwanie głową w wyniku uznania i aprobaty, achy i ochy
dziwne.. jako mama chciałabym być jakimś autorytetem (mama wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka) ale widocznie tak nie jest do końca
czy zawsze udaje się Wam przekonać ciekawskich i sceptycznie nastawionych?