Hania, 05.11.2007 r. i Ula, 08.07.2011 r.
my tez właśnie wróciliśmy i nie z pierwszego spaceruJa przyznam,że odkąd mam kurtkę to przyjemniej mi sie chodzi,niż w rozpiętej zwykłej (bo się nie dopinałam).Za mna tez się oglądają ,a ja krocze dumna jak paw.
agata_t, martu my też po pierwszym spacerku ale nie jako tako pierwszy w chuście tylko pierwszy sama z dwójeczką Julianek zachustowany chrapał tak że aż ekspedientka w sklepie się śmiała, Kamilek natomiast za rączkę wcinający bułkęja niestety kurtki dla dwojga nie mam ale wiążę na moją kurtkę....
Kamilek - 16 marca 2006
Julianek -25 października 2007
My soul is painted like the wings of butterflies...
Znaczy sie - pierwszy lans za Wami
My tez tak lubimy![]()
powodzenia w nastepnych spacerkach![]()
Brawa za odwage)))
ja lubie polansowac sie w centrum, dzisiaj jakis pan z samochodu az mi oczko puszczal![]()
brawonie taki diabeł straszny
![]()
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Jeej! My dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek!
A ja jeszcze przed pierwszym spacerem poza domem (na razie chustujemy się tylko w domku...) ale korci korci....
Tylko zastanawiam się jak sie zamotać bo nie mam za bardzo możliwości pod kurtkę dzieciaka schować.
Idę popróbować z nadzieja, że mały się nie zbuntuje![]()
U nas piękna pogoda, więc się odważylam. Ubrałam małego w kurteczkę polarkową i spodnie, a na sobie kurtki nie dopięłam. I tak było mu dosyć ciepło w kieszonce
Ja szczęśliwa, pies szczęśliwy i dziecię szczęśliwe, bo blisko mamy sobie pospało![]()
A ja już nie mogę doczekać się lata, żeby się polansować w pełnej okazałości, bez kurtki![]()
![]()
![]()
Zdecydowałam się - wyszliśmy!
I jestem mega szczęśliwa!![]()
![]()
![]()
Mały zasnął w chuście już po 10 minutach i spał i spał...więc chyba mu się podobało. Cudnie tak z wtulonym dzieckiem paradować.
Normalnie jestem cała w skowronkach![]()
No a swoją drogą też nie mogę się ciepła w pełni doczekać, wiadomo czemu...
A my dziś też debiut spacerkowy miałyśmy z Zośką. Lanserka jest konkretna, bo wszyscy się gapili na nasDzieć najpierw chwilkę oglądał świat w zachwycie (milion razy ciekawszy niż widziany z gondolki) a potem zasnął.
U nas wersja "rozpięta kurtka" i grzałyśmy się nawzajem. Miałam tylko stresik, że mimo trzech warstw na stópkach (rajstopki+cienkie+frotkowe skarpetki) to nogi Małej mogą marznąć.
Poradźcie przy okazji co zakładać trzymiesięcznemu dziecku na nóżki wystające z chusty? Ocieplanych butkow (takich jak od kombinezonu) chyba nigdzie nie kupie teraz![]()
Zamieszczone przez monisien
Cześć Monisien! Miło Cię tu spotkać Grudnióweczko. Ja właśnie daję się ponieść manii chustowej.
Napisz mi jak Ci się nosi tą Nati, bo moja właśnie do mnie jedzie, tylko że ja akurat wyjeżdżam na tydzień do rodziców i troszkę będzie musiała na mnie poczekać (buuu...).
maf_maf a Ty nie pakujesz dziecia w kombinezon? Bo ja to chyba będę tak robić dopóki zimno na dworze.
maf_maf, jeśli masz ogony, to możesz stópki owinąć ogonami,
albo zapiąć kurtkę tylko trochę, do wysokości dzieckowej dupki, wtedy w stópki będzie cieplej
2007, 2009, 2016
Stokrotko, no właśnie nie pakuje jej w żaden w kombinezon tylko rajtki, spodenki dresowe cieple, bodziak, bawełniana cienka bluzka i cieply sweterek. Na nozki dodatkowo dwie pary skarpetek i juz. Zośki staram się nie przegrzewać, a wydaje mi się, że nawet w tym zestawie plus chusta jest jej ciepło. W końcu nie ma mrozów...