Jestem mamą tegorocznego Walentynkowego Bartusia .
Kiedyś nosiłam się z zamiarem kupna chusty, ale wpojono mi, że to niezdrowe dla małego kręgosłupka itd.więc się nie zagłębiałam....
Jakiś czas temu szwagierka zaczęła motać...a parę dni temu wróciłam od Niej zakochana w Nati...
Jestem przed zakupem pierwszej chusty
Szukałam info nt. szczecińskich chustomam i szczerze powiedziawszy, nie wiem czy mnie się coś dzieje...
Na spacerze PIERWSZY raz spotkałam chustomamę i musiałam wyglądać jak kretynka stojąc i zachwycając się
Ogólnie mówiąc - cześć!