nie moglam sie nie pochwalic
A moja mama, tak samo jak teściowa zresztą tylko ciągle: wózek i wózek, albo też: jak można tak dziecko w te szmaty!!Dziadek się tylko przychylnie wyraża, ale o motaniu nie ma mowy
![]()
Andrzej tata Julki (17.03.2008) i Alicji (20.04.2011)
Moja mama też daje się chustować,ba sama chce.
Woli jednak MT.
Bardzo to cieszy,prawda?
To ja też się pochawlę, dziś zamotałam swoją teściową Wielką Antychustową, sama oto poprosiła.(Bo wózka nie było w domu, jest u mojej mamy-to chyba jest sposób). Na razie wrażenia ma mieszane- ale to dobry początek...
Moja mama raz motała w chuste, poszla na spacer jeszcze z malutkim Alikiem, teraz sie bała, bo "za ciężki"... Teraz mamy MT i wczoraj z własnej inicjatywy poszła na spacer w nosidle i jej się strasznie spodobało!![]()
nie ma mnie, wracam w niedzielę
![]()
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja stronahttp://musli.org.pl/
Gratuluję!
Ja na razie tylko raz "zamanducowałam" Zosię u opiekunki na plecach...
W rodzinie nikt, ale to absolutnie nikt się nie dał. Przepraszam, mąż raz w kółkową, ale byle jak i więcej się nie dał.
A znajomi, bliżsi i dalsi - prawie cały czas któraś z moich chust przebywa na kuszeniu u kogoś, jak ktoś prosi, to pokazuję, na ile potrafię - i co? Chyba jeszcze nikt ode mnie nie łyknął bakcyla. Się podoba, owszem, ale to nie dla nich, ludzie się gapią, dziecko się przyzwyczai i takie tam.
Aga,
mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)
kasku natchnełaś mnie, chyba zaproponuję mojej mamie motanie. Nigdy słówkiem nie szepnęła, ale może czeka na moją inicjatywę. Kto wie?
Byłam świadkiem ewolucji jej postawy odnośnie chustowania - strach "przed uduszeniem" zmieniła na przychylność, ale bierną. Może czas zadziałać, by była to przychylność czynna...
u mnie podobnie. dziś nawet znajomi zapytali gdzie można kupić takie nosidło przodem do świata bo ja się przecież znam na noszeniu
moją mamę zachustowałam kilka razy, raz mojego ojca i nawet 16 kuzynkę jak chodziłyśmy po górach a ja musiałam wziąc starszaka. podoba im się. moja mama ma żal do świata, że za jej czasów chusty nie były takie popularne/dostępne/ że jej to do głowy nie wpadło.
Syn 2006
Córa 2008
Syn 09.2014
Ja dziś zamotałam męża i przyjaciółkę...oboje zachwyceni
Mamie jeszcze nie proponowałam, ale to zrobię przy najbliższej okazji - narazie Mamusia zachwyca się nami w chuście
A teściowa......dzis na widok syna z wnukiem w chuście stwierdziła, ze jak się dziecko do 3 miesiąca życia nosi na prosto to mu się wzrok psuje
i że małemu jest ciasno i niewygodnie....
![]()
Adam 2009
Alicja 2011
Mojej mamy to nawet nie można próbować przekonać, wie swoje i cały świat może sobie mówić inaczej, a ona zdania nie zmieni. Poza tym jak ponosi Julę na rękach parę kilometrów, to potem ma taką świetną okazję do narzekania: jak się bardzo zmęczyła i jakimi jesteśmy durniami, że wózka nie przywieźliśmy
Beznadziejny przypadek![]()
Andrzej tata Julki (17.03.2008) i Alicji (20.04.2011)
u nas tez raczej się nie zdecyduje żadna. Choć jakoś to akceptują , że ja noszę, to same o nie !!! Więc chustowym babcia gratuluję !!!
Rozalia( Rozi) mama Patryka 11.2005, Szymona 10.2008, Wojtka 03.2011 i Maćka 06.2019
Ja się przyznam,że chyba jakaś wariatka jestem,bo to JA nie chciałam zamotać teściowej.Cały czas mi się wydaje,że taka bliskość tylko z rodzicami,więc tym bardziej podziwiam zamotanie mam,opiekunek,dziadków i całej reszty.
Podpisano
Dziwoląg![]()
A ja jestem chustową babcią i taka jestem szczęśliwa, gdy noszę moją wnuczkę! Kiedyś wyskoczyłyśmy w chuście z dwumiesięczną do apteki, obok był sklep z obuwiem, wielka wyprzedaż, to babcia sandały sobie kupiła, a miłe panie pomogły buty przymierzyć, bo skarb w chuście, a babcia była jeszcze wtedy przed spotkaniem kangura. Przyznaję się, że sama motam się słabo, najlepiej, jak mi córka podociąga te metry szmatyNoszę w julianku, a marzy mi się Paul, lubię błękit.
Fuxico, ale fajnie![]()
wspieram w rodzicielstwie
Doradczyni Noszenia ClauWi®
Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®
Obok chustotty powinien być status chustobabci
![]()
nie ma mnie, wracam w niedzielę
![]()
blog http://szandorowemusli.blogspot.com
dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com
Moja stronahttp://musli.org.pl/
elbazetko a mamę? bo mojej teściowej też bym nie dała dziecka... ale ja zaborcza jestem i do niej uprzedzona
bo mój tato w ergoinfancie nosił Tośkei nie widziałam problemu
![]()
:/
acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.
U mnie zachustowana została moja mama i stała się Chustobabcią - przez wielkie Ch - ćwiczy z Sofią na brzuchu tai-chi, chodzi na plaże, usypia w chuście, sama się mota i jestem z niej strasznie dumna, ale - uwaga- najbardziej zadziwił mnie mój Dziadek - Pradziadek Sofii który nosi dumnie prawnuczke na brzuchu i zabiera ją na wszelkie spacery w ten sposób.
Dowód fotograficzny - w moim albumie
Czy to najstarszy "nosiciel" na forum? ( ma 75 lat)