Mój od tygodnia (przy czym jets chory i zeby ida, co czynilo go zwykle bardziej chustowym), kategorycznie żadnych chust nie toleruje. A przez ostatnie 2 dni w dzien strajkuje tez z piersią na rzecz nocnych karmień. taki wie czy co? W końcu to kawal chlopa. ale zeby w tym wieku nei spac w dzien i wstawac co 1h lub co pół w nocy- nie pojmuje. normalnie to by nie wychodzil z chusty i chcial tam zasnac, a teraz mnie w niej kopie.
czyzby mu sie chusty trwale odwidziały? Mozliwe to?