to nie byłam janiestety....
to nie byłam janiestety....
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
przepiękną to bym tej chusty nie nazwała, bo wywalili ten okropniasty dla mnie napis....
Ale kolor piękny, no i mnie intryguje......
Wypróbować chciałam....a jakby mi nie podeszła, bo ten napis to dla mnie tak jak penisy w nino,tobym zasiliła kolejke sprzedających na chustostraganie....
mialam ja wczoraj w koszyku..... myslalam, myslalam....... i pol godziny pozniej juz nie mialam o czym myslecbo ktos se ja kupil
dziewczyny nic straconego, moge zamowic
a napis naprawde nie przeszkadza - chowa sie w wiazaniu![]()
zamowic zamowic....... i czekac.....a ja potrzebuje czegos na otarcie lez TERAZ!![]()
a ty se ania łez wełnianym nino natur nie otarłaś? czy źle kojarzę?
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
i już wszystko jasne
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=14451
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
każde nino![]()
dziewczyn mówią na to spermodetektory![]()
Mama Czterech Księżniczek, Pięciu Rozbójników i jednej Świętej w Niebie
Małe dzieła mojej Dużej już panny
Co robią moje dwie lewe ręce
hahaha, to wieksze jajca! bo ja dopiero soe zaczynam łapac w tym nazewnictwie całym i aktualnie rozglądam sie za jakąs chustą co mnie powali na łopatki. i od paru dni oglądam, ogladam , oglądam. I przyznam, ze nino to mój faworyt. A skoro to są spermodetektory to juz chyba znalazłam..
Haha, teraz pokazałam mojemu mężu ten wzorek i pytam go co to...A on :no, wygląda jak prezerwatywa zawiązana w supeł....czyli sie zgadza. Wiem co kupie, wiem co kupie, wiem, wiem, wiem.,.
Na początku Karma do mnie nie przemawiała w ogóle - dziś zmieniłam zdanie, jak zobaczyłam to zdjęcie, przeglądając linki z sygnaturki tulipowny:
http://www.facebook.com/photo.php?pi...&id=1399770263
Ciekawe jak wygląda na żywo.
Chociaż nie wiem, po co ten napis na brzegu, bo moim zdaniem pasuje jak pięść do nosa.