Witajcie,
Dopiero zaczynamy naszą przygodę. Tzn mam nadzieję, że zaczniemy. Tosia ma prawie 2 miesiące. Niewiele mam czasu na zapoznawanie się z tematem chust, ale nocą, kiedy mała śpi przeglądam informacje dostępne tutaj i na innych stronach. Dziękuję Wam za to kompendium wiedzyPostanowiłam spróbować załadować małą w chustę. Wierzę, że już w weekend się uda. Zamówiłam elastycznego polekonta na początek. Ale dziś, po przestudiowaniu wątku o perłowych nati nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam lawendową. Oby tylko mała nie stanęła okoniem, bo się załamię. Uwielbia być noszona. Zwłaszcza, kiedy nie może zasnąć. Staram się ją nosić brzuszkiem do brzuszka i jak tak jej się przyglądam, przytulonej do mnie, w lustrze myślę, że jej się spodoba. Lubi być bliziutko. Jednak od noszenia bolą mnie już ramiona, plecy i ręce. Chusta będzie moim wybawieniem - znów nadzieja
.
Bardzo liczę na Wasze uwagi i rady jak już się pierwszy raz zamotamy. Na pewno zgłoszę się do Was wtedy. Trzymajcie za nas kciuki![]()