Pokaż wyniki od 1 do 20 z 41

Wątek: Z chustą w opiece społecznej

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    940

    Domyślnie Z chustą w opiece społecznej

    Miałam ostatnio sprawę w gminnym ośrodku opieki społecznej w związku z terapią Młodego. Poszłam tam z Zosią w lnie didkowym, farbowanym przez Lindę. To chyba moja najdroższa chusta. Przy wejściu Pani z recepcji pyta, czy przychodzę po pomoc. Ja na to, że tak, w pewnym sensie. Pani: "no tak, pewnie wózek jest pani potrzebny"...
    Aga,

    mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Kaszuby
    Posty
    1,113

    Domyślnie


    dobre

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Ale sie usmialam! Pani myslala, ze masz jakas taka szmate...biedna matka, ktorej nie stac na wozek

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    hehhe, moze i dobrze, ze niewtajemniczeni nie wiedza ile takie chusty kosztuja
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  5. #5
    Chustomanka Awatar anmuszka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa Bemowo
    Posty
    1,345

    Domyślnie

    eh....

  6. #6
    Chustomanka Awatar dagis
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    se
    Posty
    542

    Domyślnie

    dobre
    bede sie smiala ilekroc to sobie przypomne

  7. #7
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    98

    Domyślnie

    świetne

  8. #8
    Chustonoszka Awatar asior
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    50

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agucha Zobacz posta
    Miałam ostatnio sprawę w gminnym ośrodku opieki społecznej w związku z terapią Młodego. Poszłam tam z Zosią w lnie didkowym, farbowanym przez Lindę. To chyba moja najdroższa chusta. Przy wejściu Pani z recepcji pyta, czy przychodzę po pomoc. Ja na to, że tak, w pewnym sensie. Pani: "no tak, pewnie wózek jest pani potrzebny"...
    no i poplułam monitor

  9. #9

    Domyślnie

    Hahahaha! No boskie. Ludzie sobie nie zdają sprawy ile taka chusta kosztuje.

    A wiecie, ja zauważyłam że najwięcej złośliwych komentarzy słysze od młodych mam, które chodza na spacery z wózkami w grupkach. Normalnie jak tylko mnie zobacza to zaczyna sie plotkowanie "zobacz, jakaś szmata, ja bym tak dziecka nigdy nie włożyła. Kręgosłup można mu zniszczyć".

  10. #10
    Chustonoszka Awatar asior
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    50

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdalenazz Zobacz posta
    Hahahaha! No boskie. Ludzie sobie nie zdają sprawy ile taka chusta kosztuje.

    A wiecie, ja zauważyłam że najwięcej złośliwych komentarzy słysze od młodych mam, które chodza na spacery z wózkami w grupkach. Normalnie jak tylko mnie zobacza to zaczyna sie plotkowanie "zobacz, jakaś szmata, ja bym tak dziecka nigdy nie włożyła. Kręgosłup można mu zniszczyć".
    eee to ja słyszałam takie komentarze od babć na ulicy.. oo jakie biedne dziecko.. ojoj, kręgosłup mu się pokrzywi..ojoj, co za nieodpowidzialność..
    ehhh zacofanie...

  11. #11

    Domyślnie

    Ja od starszych babć słyszę raczej miłe komentarze typu "oj! Ja kiedyś na wsi też tak dziecko nosiłam". Chociaż zdarzają sie i takie porabane babcie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •