Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 46

Wątek: Chusta w żłobku

  1. #21
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    okolice WrocÂławia
    Posty
    28

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Nasza starsza córka cały pierwszy rok w przedszkolu chorowała średnio raz w miesiącu, w drugim roku już dużo mniej. Mam nadzieję, że przeszła już swoje bo antybiotyk ostatnio brała prawie 2 lata temu (odpukać).
    Jak wygląda w żłobku żywienie, panie gotują w kuchni (tak jak w przedszkolu) ?
    A co ze spaniem maluszków wszystkie o jednej godzinie, czy mają zazwyczaj oddzielną sypialnie?

  2. #22
    Chusteryczka Awatar Zazuza
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,800

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    dziewczyny dzieki pocieszylyscie mnie ze dobrze czuje ze lepiej bedzie w zlobku niz z obca niania
    jutro ide poznac ciocie z jednego
    ostateczny test
    Pozdrawiam
    Zuzia

  3. #23
    Chustoguru Awatar lynette
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,754

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    No my od poniedziałku zaczynamy żłobkowanie. Bardzo to przeżywam, bardziej niż powinnam, bardziej niż przy starszych dzieciach, które też żłobkowe były. Już siebie widzę, jak siedzę z uchem przylepionym do drzwi nasłuchując, czy Adaś nie płacze. Mąż mówi, że mam nie odciętą pępowinę, pewnie ma rację. Dziewczęta, jak u Was przebiegał proces wdrażania do żłobka, ile godzin na początek? Czy byłyście na początku z dzieciem w sali? Piszcie!
    Mikołaj 2001, Wojtek 2004, Adam 2007

  4. #24
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku


    Odwagi, dziewczeta!

    wbrew pozorom dzieci wcale nie musza przezyc traumatycznie poczatku zlobkowania!

    Ja z Manu zaczelam chodzic specjalnie od polowy tygodnia. Z zalozenia uwazam, ze poniedzialki o tyle sa niekorzystne, ze czeka nas wtedy zaaaaly tydzien.
    A jak sie zacznie w srode lub w czwartek-wtedy dwa dni tej "nowosci" i luzik weekendowy
    Polecam!

    Najpierw zczelam chodzic z Manu juz po sniadanku, a wychodzilismy po obiadku-przed spaniem. Pierwszego dnia bylam z nim caly czas. Drugiego juz na troche wyszlam i warowalam pod drzwiami.
    Potem znowu bylismy po weekendzie-wiec zostalam z nim razem dluzej. Potem poszlo juz gladziutko. Przez kilka pierwszych dni przyprowadzany byl po sniadaniu i odbierany przed spaniem -ale to nie trwalo dlugo. Panie ze zlobka na biezaco informowaly mnie o sytuacji, ktora byla bardzo pozytywna.
    Na pierwszy dzien ze spaniem poproszono mnie o przyniesienie ulubionej przytulanki do spania. Okazalo sie, ze Manu zasypial nawet bez zbytniego przytualnia sie do swojego rozka i po kilku dniach zabralam rozek do domu.
    Ot i cala historia

    Jedzenie u nas jest codziennie gotowane. A zapachy sa takie, ze mnie sciska kiedy tak (nie daj boze) przyjde w porze obiadu
    Kazde dziecko ma swoja diete. Polowa z dzieci to alergicy, ktorzy nie moga jesc roznych rzeczy. Jest na miejscu pani dietetyk, ktora uklada plan zywieniowy dekadalny -10 dniowy. Ten plan jest zawsze wywieszony do wgladu rodzicow.
    U nas wpadli ostatnio na bardzo dobry pomysl-najpier jest serwowane drugie danie a potem zupka. Poniewaz zupki sa zjadane w mig przez dzieciaczki, czesto drugie danie juz im sie nie miescilo. Wiec teraz -najpierw drugie, bo zupke i tak zjedza

    Jestem dzisiaj po konsultacjach w sprawie Manu i bardzo dlugiej rozmowie z paniami. Odpowiadaja na kazde-nawet najnudniejsze pytanie. I generalnie -to da sie wyczuc-sa pozytywnie nastawione do dziecka
    Mimo,ze Manu ostatnio robi te awantury podczas zostawiania go-nawet slowem mi sie nie pozalily, bo wiedzialy, ze juz jestem po rozmowie z kierowniczka.




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  5. #25
    Chustoguru Awatar lynette
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,754

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Polaquinha, dzięki za słowa otuchy! Ja teoretycznie wiem, że żłobek jest OK, to ten sam, do którego chodziły starszaki. Ciotki żłobkowe od lat te same: ciepłe i dobre. Tylko w sercu coś tak ściska... Będzie dobrze, musi być.
    Mikołaj 2001, Wojtek 2004, Adam 2007

  6. #26
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    okolice WrocÂławia
    Posty
    28

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    polaquinha, mam nadzieję że znajdę w Szczecinie takie miejsce jak Ty w Łodzi

  7. #27
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    "supły" górą

  8. #28
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    o mamciu, napisalam gigantycznego posta i wszystko skasowalam jakims skrotem klawiszy...

    ale jestem zawiedziona

    no nic, trudno widocznie za bardzo sie rozgadalam

    To tylko napisze, ze bardzo polecam regionalne forum na np. gazecie w celu wyszukania opinii o zlobku, ktory nas interesuje. Z reguly ludzie chetnie dziela sie swoimi wrazeniami. A jak juz zna sie dany zlobek poprzez doswiadczenie ze starszakami, to juz w ogole git jest

    Trzeba byc dobrej mysli -dzieciaczki czesto przezywaja wejscie w nowe srodowisko mniej niz my same -to ta pepowinka
    Tam spotykaja cieple i czule ciocie, ZABAWKI jakich nie ma w domciu! Ale mamunia i tak pozostanie najkochansza na swiecie

    Bedzie dobrze! Tylko trzeba byc cierpliwym i nawet jak dziecko sporo choruje, to zacisnac zeby bo potem za to bedzie chorowalo mniej-no nie??




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  9. #29
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Warszawa Kamionek
    Posty
    2,453

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Oj, jak miło Was czytać i te pozytywy o żłobkach my też będziemy małą oddawać do złobka od wrzesnia 2009 i ja w zasadzie uważam że to bardzo dobrze że mała będzie w grupie z innymi dziećmi. Faktycznie w Wawie cieżko o żłobki ale ja do jednego złozyłam jak jeszcze byłam w ciązy i mi przyjęli mam już termin od stycznia 2009 ( bo wtedy myślalam że będę musiała wcesniej do pracy wrócić ) a teraz muszę przełożyć na wrzesien 2009.
    Lenka - 30.06.2008 i Sonia - 03.06.2011

  10. #30
    Chusteryczka Awatar Frezis
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,972

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    hej, jak tam wasze żłobkowanie?
    Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupy I jeszcze kupa zmartwień...

    Franek (Kako) 02.02.2008
    Krysia (Izia) 26.10.2009
    Janek 30.07.2014

    www.wysokipoziomcukru.pl
    www.dalekiswiat.pl
    zdjeciarka.blogspot.com

    Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...

  11. #31
    Chustoguru Awatar lynette
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,754

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    A podziękować, bardzo dobrze. Teraz akurat Młody jest chory, ale to nie skutek żłobka, tylko zbyt długiego sobotniego spaceru.
    Ciotki żłobkowe niezmiennie świetne, na bieżąco informują, jak Młodemu dzień minął, czy zjadł, czy spał, na nocnik wysadzają. Adaś co rano pięknie dzwoni do drzwi i do cioci wyciąga rączki. A matka, cóż, hop w brykę i dalej zarabiać pieniądze.
    Mikołaj 2001, Wojtek 2004, Adam 2007

  12. #32
    Chusteryczka Awatar Zazuza
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,800

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Zazuza, ululaja, ululaja Jak trzeba to przytula i wycaluja. A krzywdy nie zrobia!
    Zreszta wbrew pozorom takie male dziecko chyba jednak lepiej aklimatyzuje sie nowym miejscu Bedzie dobrze! jedyna moja rada, to obserwowac i duzo rozmawiac z ciociami. Najlepiej jak same probuja sie dowiedziec co dziecko lubi najbardziej -jesli nie mowic glosno na czym Ci zalezy najbardziej.
    Osobiscie uwazam, ze dziecko czesto lepiej rozwija sie wlasnie w grupie i pod wplywem nowych bodzcow. ale to moja opinia bo so osoby, ktore uwazaja, ze dziecko powinno przebywac w domu z mama. Jedno jest pewne -jesli mama nie moze zostac z dzieckiem, to juz lepiej zlobek niz obca niania.
    No i skoro oddajecie do prywatnego to chyba powinno byc jeszcze lepiej niz w panstwowym! Dlatego nie martw sie i obserwoj coreczke
    tak jakos tyle sie dzialo ze nei napisalam naszych wrazen ze zlobka
    polaquinha - wielkie dzieki
    ale zlobek jest super..
    co prada to drugi jest.. pierszy zmienil lokalizacje po meisiacu jak zaczelysmy chodzic.. eh szkoda gadac, jak ktos uwaza ze dziecko to worek ziemniakow... ale na opieke nie narzejkalam
    teraz to normalnie mamy jak w niebie - panie maja zeszycik dla kazdego dziecka, a tam kupa normalna, kaszka truskawkowa 1/2 porcji, sen na dworze w wozeczku 13-15... eh
    i nasze sloneczko szybko sie zaaklimatyzowalo i rece wyciaga do ciotek w zlobku..
    no coz teraz borykamy sie z gilem do pasa "za czesto" niestety i z tym ze mloda gryzie mlodsze dzieci;.... no bo jak leza sobie albo siedza niemrawe.. a nasza ewergie rozpiera..
    ale jak pani sie mnie zapytala "no gdzie ona sie tego nauczyla?" to myslalam ze padne - ja od 17-18 ucze ja jak sie gryzie wszystko dookola.. i pouszczam filmiki o technikach jak to robic za plecami pani w zlobku
    generalnie ejst dobrze i jestem spokojna o Nadusie, bo wiem ze ululaja i przytula, a jak zle jest to zadzwonia..
    Pozdrawiam
    Zuzia

  13. #33
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    My zaczynamy żłobowanie od stycznia...Miło poczytać, że macie pozytywne odczucia co do żłobków.

    Trochę się boję, ale nastawiam pozytywnie
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

  14. #34
    Chusteryczka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Warszawa Kamionek
    Posty
    2,453

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    My od września zaczynamy...
    narazie jestem spokojna
    Lenka - 30.06.2008 i Sonia - 03.06.2011

  15. #35
    Chustoholiczka Awatar karolinka251
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    warszawa-kamionek
    Posty
    4,907

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Paula bądź spokojna. Zośka się Lenką zaopiekuje

  16. #36
    Chustomanka Awatar Ania_MK
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Wroclaw / Milton Keynes
    Posty
    807

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    My tez zaczynamy od wrzesnia, i ciesze sie ze trafilam na ten watek, podniosl mnie na duchu
    Cora Starsza IX.2008, Cora Mlodsza I.2012 i Cora Najmlodsza - III.2016





  17. #37
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    u nas nadal w zlobku jest suuper.
    Wczoraj bylismy na Dniu Mamy i Taty. I znowu poplakalam sie z wzruszenia.
    Moj malenki synek byl przeslicznym Krakowiakiem i tak w ogole to maly artysta z niego Dla dzieci taka akademi i podziw rodzicow byly ogromnym przezyciem
    Dzieki zlobkowi mogl odkryc tyle wspanialych rzeczy i przezyc wspaniale przygody. Ja wiem, ze powinnam mu to zapewnic tez w domu ale moja fantazja czy umiejetnosci zawodza przy wymyslaniu takich zabaw.
    Od wrzesnia idziemy do przedszkola i powiem szczerze, ze bedziemy zegnac sie z duzym zalem. Dobrze, ze nie na zawsze bo wczesiej czy pozniej chcialabym, zeby i Marcel tam chodzil.
    Dziewczynki, glowy do gory!




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  18. #38

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    I my się w żłobku czasem lansujemy. Panie ledwo przywykły do chusty a im się w MT zamotana objawiłam. Oglądają jak zjawisko nadprzyrodzone i w głowę zachodzą dlaczego mój dzieć tak często noszony, nie woła ciągle, że chce na rączki

    No i strasznie współczują, że te wózki takie drogie, nie każdego stać
    moje miejsce wirtualne Petit bon ton

  19. #39
    Chusteryczka Awatar Zazuza
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,800

    Domyślnie Re: Chusta w żłobku

    Eh
    my juz bal przzylismy karnawalowy

    a dzis dzien rodziny - z okazji dnia matki, ojca i dziecka
    ciekawe co sie bedzie dzialo
    Pozdrawiam
    Zuzia

  20. #40
    Chustomanka Awatar Hainaut
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Belgia (Walonia)
    Posty
    1,314

    Domyślnie

    Bylismy wczoraj zapisac mala do zlobkow. Jak dobrze pojdzie (niestety jest dluuuuuga lista oczekujacych, a zlobki u nas sa DWA) to pojdzie tam od wrzesnia 2010 czyli w wieku ok. 1 roku.
    Bylam w chuscie no i pani dyrektor razem z pielegniarka obecna przy wizycie stwierdzily, ze one za chustami nie przepadaja, bo tam w zlobku, to nikt mi tak malej nie bedzie nosil zeby zasypiala.
    Czy ktores z Waszych noszonych dzieci mialo klopoty ze spaniem w zlobku?
    Kim (2009) & Tim (2011) - i 5 Aniolkow

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •