przegięła to prawda, ale rzeczywiście jest tak, że często ludzie idą po 'zasiłek' czy jakiekolwiek pieniądze bez pomysłu jak napisac podanie i patrzą na urzędniczkę, by ta podpowiedziała CO pisac, a jak nie dostaną, to na babeczkę jadą, bo "przecież Ona mi tak źle powiedziała..."