Pozdrawiam rodzinkę która miała w wózku rózowe/ lawendowe indio
Nie ma śmiałości zagadać![]()
Pozdrawiam rodzinkę która miała w wózku rózowe/ lawendowe indio
Nie ma śmiałości zagadać![]()
Agnieszka 24.08.2003
Aleksandra 07.07.2007
To my byliśmy. Chusta zawsze z nami, na wypadek gdyby Zosia odmówiła wózkowej współpracy. My również pozdrawiamy tylko następnym razem prosimy o "zaczepki" i więcej śmiałości.
Mnie się ciągle wydaje, że w Bytomiu nikt w chustach nie nosi - bo nigdy nikogo nie spotkałam. (poza Anntenką, która mnie wszystkiego naumiała![]()
Agata - mama dwóch małych złośnic:
Zuzina (13.06.2007)
Zosina (2.10.2008)
Och jak miło, ja byłam z rodzinką i zauważyłam szmatkę gdy stałam koło wielkiego sztucznego loda przy sklepiku z lodami i sokami (blisko fontanny). Juz mnie raczej nie zobaczysz noszącej bo córa dwa lata skończyła i woli swoje nogi. Ale jakby Cię plecy bolały to chętnie Twoje ponoszęTylko wezwij pomocy.
Agnieszka 24.08.2003
Aleksandra 07.07.2007