dzięki za wszystkie rady....faktycznie-w gab carry się nie bał na plecach ciężko na razie nie jest, mimo że to 10 kg żywej, ruchomej masy, twarda jestem pewnie że nie trzeba koniecznie go w plecak pakować (zwłaszcza że wszystkie chusy mam długie i wiszą do ziemi), ale bałam się ze jak się teraz nie przyzwyczai, to nigdy nie będzie chciał...no i więcej jest jednak wolności-wszystko mozna zrobić...i wszystkie tak plecaki chwalą...