A do mnie dzisiaj przyszły moje prawdopodobnie niesprzedawalne, jedyne w swoim rodzaju ważki z lnem od kasiak (dziękiiii!!!):













Gały mi wyszły na wierzch, kiedy ją odpakowałam... To zdecydowanie najpiękniejsza chusta, jaką widziałam . Kolory hipnotyzują. Zdjęcia nie oddają jej uroku. Chusta mieni się w świetle. Jest wyjątkowa. Zamotałam synka na szybko, bo obiad gotowałam , więc chusta niedociągnięta, ale koniecznie chciałam sprawdzić, jak wygląda po zamotaniu. Jestem pod OGROMNYM wrażeniem!