No to i ja się dopiszę. Zaczęłam od Kalahari i wymieniłam ją na diamentowego piaskowego bambusa. Teraz tęsknię za Kalahari, ale bambusa kocham miłością odwzajemnioną. Cudny, miękki, wygodny, lekki, przewiewny... Idealny na lato.
No i właśnie perłę lawendową sobie zamówiłam, bo się powstrzymać nie mogłam. A że ma więcej bambusa, to i pewnie mnie zachwyci i ujmie od razu. W planach coś na chłody jesienno-zimowe, może wełenka...
Nati rulez!![]()