Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: Jak to dzisiaj bylo z moim 27 miesiecznym synkiem

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie Jak to dzisiaj bylo z moim 27 miesiecznym synkiem

    Ostatnio nosze wiecej w MT i nosidle ergonomicznym, czasami w kolkowej psling. Wiazanki leza sobie ladnie zlozone w szafie, od miesiaca nie nosilam w zadnej.

    Ale dzisiaj moj synek, uparty zodiakalny Baranek, wszedl do mojej garderoby, stanal przed poleczka z wiazankami, wyciagnjal pomaranczowo-sloneczne konopie (gradacja) i powiedzial 'uppa mama'. Przyniosl swoj wielki traktor, wpakowal sie na nasze lozko i chcial, abym go nosila w chuscie

    Zamotalam prosty plecak, zeszlam na dol, a Orli do mnie mowi po swojemu, ze butow nie trzeba mu zakladac, oraz zebysmy poszli poogladac kwiaty. Lazilismy sobie po ogrodzie, mlody przytulal sie do mnie, po czym usnal Bylam w szoku, bo juz dawno nie usypial na moich plecach, ale po powrocie z wakacji wszystko sie mlodemu poprzestawialo... lacznie z godzina drzemki i wieczornego zasypiania. Spojrzalam na zegarek, byla 13.30 i dopiero wtedy przypomnialam sobie, ze mlodzieniec nie mial jeszcze dzrzemki (on na drzemke sam wpakowuje sie do wozka i jezdzimy po ogrodzie poki nie zasnie, mlody czlowiek wie co chce) Tak mi bylo milo nosic swojego spiacego dwulatka na plecach, on jest jeszcze dosc lekki, bo 12 kg nie wazy. Kiedy wrocilam na taras przelozylam go do wozeczka.

    Ciesze sie, ze Orlinek pozwala sie jeszcze nosic, choc jak nie ma ochoty na swoje 'uppa', to nie ma mocnych, aby dalo sie go przekonac.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie

    Ale ci zazdroszczę. Też bym ponosiła moją 27 miesięczną pannę....ale nie wiem co moje nieprzyzwyczajone do ciężaru plecy by na to powiedziały
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Wlasnie ze wzgledu na moje plecy zalezy mi, aby codziennie, nawet krotko, mlodzienca ponosic. Za miesiac przyjedzie ze Stanow moja szwagierka i zacznie sie gadanie... ze ja jeszcze piersia karmie i takie duze dziecko nosze... ale to juz historia na osobny watek..

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    a ja dziś nosiłam Franka.. i na chwilowe donoszanie i na śpiące na plecach zakupy i na odbieranie starszej z przedszkola.. a za chwilę kończy on 3 lata ... a baaaaaaaaaardzo często zdarza mu się zasnąć w chuście..
    na MT i nosidła jest za długi ale chusta jeszcze go ładnie do snu kołysze bądźcie dobrej myśli jeszcze niejeden dzień przytulaniowy przed Wami

  5. #5
    Chustoguru Awatar czukczynska
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Jak fajnie czytać takie wieści,bo mi coraz częściej jest smutno,że koniec noszenia się zbliża.

  6. #6
    Chustomanka Awatar tamyk
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Mikołów
    Posty
    1,098

    Domyślnie

    Ale fajnie, że tak długo można Tylko moja Pyza ma już 8,5 kg, ciekawe jak długo ją udźwignę...
    Idusia grudzień 2008, Jasinek luty 2011, Lelo kwiecień 2014

  7. #7
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tamyk Zobacz posta
    Ale fajnie, że tak długo można Tylko moja Pyza ma już 8,5 kg, ciekawe jak długo ją udźwignę...
    hehe mój ma 18 kilo
    jak nosisz regularnie to twój układ mięśniowy oraz kręgosłup się do ciężaru powoli rosnącego stopniowo przyzwyczaja

  8. #8
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Ja codziennie noszę Dominika - 26m, ponad 12 kg. I najdziwniejsze jest to, że jest lżej niż rok temu. Tylko mam wrażenie, że się rozrosłam na górze
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  9. #9
    Chustopróchno Awatar magnus
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    10,882

    Domyślnie

    A moję dziecię (prawie 15 mies.) nie chce być od jakiegoś czasu noszone ani w chuście, ani w MT, ani nawet w nosidle. Od kiedy zaczął chodzić, nie interesuje go podróżowanie na plecach. A wcześniej to uwielbiał. Już dałam spokój, bo po zamotaniu i tak zaraz się wyrywa...
    A dziewczynom, których maluchy dają się nosić, mimo skończonych 2-3 latek, zazdroszczę bardzo.

  10. #10
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    529

    Domyślnie

    Ale masz fajnie Lindo Mój oprotestowuje każdą próbę zamotania w cokolwiek, także od dłuższego czasu nie nosimy się wcale
    Tymek 20.05.2008 i Emilka 30.04.2010



  11. #11
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    cóż cieszę się na taką perspektywę i na mój górny układ mieśniowy
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  12. #12
    Chustoholiczka Awatar karolinka251
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    warszawa-kamionek
    Posty
    4,907

    Domyślnie

    Zośka jak zaczynała chodzić to też była antychustowa a teraz ma 19 miesięcy u jak widzi chustę albo nosidło to natychmiast woła oppa a jak ma zły dzień to idzie do szafki i wyciąga to co jej pasuje waży 11,5 kg. ostatnio po domu chce żeby ją z przodu nosić

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •