Zadając pytanie dziecku zawsze dawałam mu czas na odpowiedź nawet jak był najmniejszym maluszkiem ledwie gugającym.
To własnie w momencie kiedy ja zadałam dzieciowi pytanie pan sie wtrącił. To było dla niego najdziwniejsze, takie odniosłam wrażenie, nie sam fakt gadania tylko prowadzenie dialogu, bo czekałam na odpowiedź...