Teraz, kiedy mam kilka pięknych chust i jestem sobie nad morzem, mój dzieć nie chce się nosić w plecaczku. Ja się załamię
, a tak chciałam sobie go tu ponosić. Chłopię ma półtora roczku i jest z tych żywych dzieci. Najgorsze, ze gdy mąż wziął go do MT mały nie protestował. Mam nadzieję, ze to chwilowy bunt tylko. Nosideł nie chcę próbować, ja kocham chusty
.



Odpowiedz z cytatem
))))



